Wyznaję zasadę, że balsamów do ust nigdy za wiele, pewnie dlatego w domu są wszędzie. Zdarza mi się kupić tylko dla opakowania (kotek z Biedronki!), kierować się tylko zapachem albo po prostu dlatego, że na pewno będzie fajny. Jest jednak kilku takich ulubieńców, że bez jednego z nich nie ruszam się z domu. Jakiś czas temu do tej grupy dołączył czekoladowo-miętowy Palmer's.
Jeśli chodzi o top 3 paznokciowe, jedną pozycję pokazałam w dwóch ostatnich wpisach. Dwie kolejne to stemple oraz geometria (i już nie tylko paznokciowo). Dziś dwie, które naprawdę fajnie ze sobą współpracują na paznokciach. :)
Jestem fanką motywów kwiatowych, a od kiedy nauczyłam się obsługiwać naklejki całopaznokciowe - przepadłam. Zobaczcie, jaką radochę sprawiła mi Edyta z EDbeauty ostatnią paczką!