Donegal Beauty Shine 7128
17:38Całkiem niedawno zadziałało paznokciowe prawo Murphy'ego - kilka godzin po pochwaleniu się długością, dwa trzasnęły na zero. Takie ogryzki niestety trochę zabijają chęci na zdobienia, więc przez chwilę będzie tu nieco mniej kreatywnie. Co jednak nie znaczy, że nie będzie ładnie. ;)
Ten szaraczek okazał się bardzo przyjemny. Numer 7128 z serii Beauty Shine od Donegala na pierwszy rzut oka w buteleczce wygląda po prostu na taki ciemny, głęboki grafit. Jednak kiedy dostanie trochę światła, pokazują się nuty fioletu.
Żeby uzyskać pełne krycie, musiałam położyć trzy cienkie warstwy. Po dwóch miałam jeszcze miejscami lekkie prześwity. Sam w sobie bardzo ładnie błyszczy, ale mimo to nałożyłam jeszcze warstwę topu.
Muszę przyznać, że trwałość zaskoczyła mnie pozytywnie - na ogół miałam błyskawicznie powycierane końcówki (uroki pracy przy komputerze), tu zaś wyglądały wciąż ładnie po ośmiogodzinnym klepaniu w klawisze.
Oczywiście na każdym zdjęciu jest ten sam lakier i były one robione w ciągu kilku minut. Widać, jak bardzo kolor różni się w zależności od padającego światła.
Co myślicie, jak Wam się podoba? :)
8 komentarze
Kolor bardzo w moim typie :)
OdpowiedzUsuńW moim też, bardzo lubię wszelkie szarości. :)
UsuńŚliczny kolor :) i to serduszko - bardzo ładny akcent :))
OdpowiedzUsuńW gołych swatchach zawsze mi czegoś brakuje, mam całą masę takich małych pierdółek. :)
UsuńPiękny kolor i z tym serduszkiem bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńFakt, serduszka dodają uroku. :)
UsuńOj, paznokcie to dosyć kłopotliwe i kapryśne istoty ;) Lakier bardzo ciekawy, ślicznie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńOj tak, przekonałam się już nie raz. ;)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej. :)