Wreszcie mogę pochwalić się moim ostatnim osiągnięciem - umiem stemple! ;) Po trzech dniach walki, rzucania po ścianach stemplem udało mi się wreszcie pierwszy raz odbić wzorek w całości. A potem już było tylko lepiej. Dziś zatem pierwsze z moich udanych stempli!
Dwa dni przed urodzinami bloga dostałam miły prezent-niespodziankę - propozycję współpracy ze znanym każdej lakieromaniaczce Born Pretty Store. Wybrałam więc cztery drobiazgi i czekałam niecierpliwie na paczkę. Przyszła chwilę przed świętami, ale było tyle zawirowań, że właściwie dopiero teraz mogę się nią na spokojnie zająć. A przede wszystkim - chwalę się! ;)
Marzec już za nami, choć patrząc na pogodę w ostatnich dniach mogłabym mówić o styczniu. Mam nadzieję, że śnieg już przestanie zaskakiwać! A tymczasem zapraszam Was na podsumowanie ubiegłego miesiąca w kilku zdjęciach:
To dopiero szczęście! / Kilkugodzinna kąpiel po "katastrofie kanalizacyjnej" / Umiem stemple!
