Opi - Stay the night
10:53Generalnie nie jestem fanką piasków, wyjątkiem jest mój ukochany Snow Dust. Czasem jednak zdarzy się, że wpadnie mi w ręce egzemplarz, który na swój sposób zauroczy, rekompensując katusze przy zmywaniu. Jednym z takich właśnie jest mały, nieco mroczny Opi.
Miniaturka pochodzi z zestawu Mariah Carey Liquid Sand i nosi nazwę Stay the night. W czarnej, piaskowej bazie pływają iskrzące, czerwone i srebrne drobinki. Na paznokciu prezentuje się naprawdę świetnie w takim matowo-błyszczącym duecie.
Jak na miniaturkę przystało, mamy tu wąski pędzelek. którym mimo niewielkich rozmiarów bardzo wygodnie się manewruje. Lakier rozprowadza się ładnie, równo, bez żadnych grudek. Drobinki także wymieszane są bardzo równomiernie, nie ma więc problemu, że pół paznokcia czarne, a drugie pół czerwone.
Jedna grubsza warstwa kryje już zadowalająco. Ja jednak jestem zwolenniczką cienkich, położyłam więc dwie - pierwsza cienka zostawiła już tylko minimalne i słabo widoczne prześwity, druga pięknie wyrównała. Lakier wysechł błyskawicznie i przez pięć dni cieszyłam się nim w stanie nienaruszonym. A później cierpiałam, bo malowałam poza domem, więc bez mojego peel offa... ;)
A Wy, lubicie piaski, czy raczej omijacie je z daleka? :)
18 komentarze
Wygląda genialnie! Uwielbiam piaski, a ten, który tutaj pokazujesz jest na mojej wish liście od dawna :3
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a mi wpadł w ręce na chwilę i przez przypadek. :) Ale wrażenie zrobił duże!
UsuńCudowny kolorek i masz piękny kształt płytki paznokcia! Buziaki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! I cieszę się, że kolorek się podoba. :)
UsuńJest cudowny <3 te drobinki wyglądają genialnie, niby piaskowy a taki brokatowy, piękne połączenie.
OdpowiedzUsuńOj zgadzam się z Tobą w zupełności. :)
Usuńpiękny jest ten lakier, ja nie miałam nigdy piaskowych lakierów ;)
OdpowiedzUsuńJakbyś się zdecydowała - polecam pod spód bazę peel off, co by się potem nie męczyć przy zmywaniu. ;)
UsuńMiałam jeden piasek z GR ale mnie rozczarował. Więcej nie próbowałam z żadnym innym, ale popatrzeć sobie lubię :D
OdpowiedzUsuńHm, jeden GR był w szufladzie, ale kolor mi nie podpasował i oddałam mamie bez używania. :>
Usuńpiękny! uwielbiam piaski :D
OdpowiedzUsuńJa średnio, ale nie odrzucam całkowicie. :p
UsuńŚliczny, wzdycham do niego od jakiegoś czasu, nawet kupiłam 'podróbę' od GR ;)
OdpowiedzUsuńO, mają? Chyba się zaopatrzę... ;)
UsuńKocham... Jejkuś! Jest cudny! Przesliczny, a buteleczka urocza!
OdpowiedzUsuńTe małe Opi są super słodkie!
Usuńsuper jest! taki diaboliczny ;)
OdpowiedzUsuńO to to, żałuję, że nie ponosiłam go na migdałkach... ;)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej. :)