Dziś coś, co na paznokciach lubię najbardziej - mix. Czyli najpierw modlę się nad szufladą nie mogąc się na nic zdecydować, a potem łapię te lakiery, na które najbardziej miałabym ochotę i łączę. ...
Tym razem z rossmannowej promocji skorzystałam bardzo skromnie. Wpadły mi w ręce dwa lakiery, z czego jeden z myślą o mamie. Ze mną został kolor z serii nienawidzę cię za to, że cię kocham. ...
Jesienią lubię nosić na paznokciach coś z "bajerem". Właśnie wtedy wygrzebuję z szuflady wszelkie toppery, a te na drogeryjnych półkach kuszą jakoś bardziej. Dziś połączenie, które nosiło mi się całkiem przyjemnie. ...
Mój październik niestety był miesiącem, o którym wolałabym zapomnieć. Już od pierwszych dni wisiała nad nami szczurza choroba - początkowo wyglądało niegroźnie, jednak w wyniku komplikacji po niemal miesiącu walki, troski i cokilkudniowych wizyt w gabinecie weterynaryjnym straciłam moją ukochaną, kłapouchą Melkę. Między tabletki i zastrzyki wkradło się też kilka nieprzyjemnych sytuacji, co w ogólnym rozrachunku sprawiło, że chciałabym odciąć się od tych...
Kosmetyki mineralne poznałam kilka miesięcy temu. Testowałam kilka firm, jednak najlepiej sprawdziły się u mnie minerały od Annabelle Minerals. Zakochałam się wówczas w matującym podkładzie. W mojej kosmetyczce na stałe zagościły również korektor i róż. Musiał więc wreszcie przyjść czas na cienie do powiek! ...