Och, Magenta!
20:47Firma Orly wyszła nam naprzeciw ze swoją nową serią - Color Blast. Gama 72 kolorów plus preparaty bazowe, nawierzchniowe i pielęgnacyjne. Wszystko opakowane w mniejsze buteleczki, bardziej przystępne dla nas, na użytek własny. Ja w swoje szpony dorwałam przepiękny, błyszczący odcień - Magenta z serii Gloss Glitter.
Chcąc sprawdzić jej możliwości nie tylko solo, zestawiłam ją z czernią, a także zmatowiłam. W efekcie zakochałam się w tym lakierze totalnie! Jak dla mnie - ultrakobiecy odcień.
Magenta w wersji błyszczącej cudownie się skrzy, mieni, błyszczy. Nie jestem jakąś specjalna fanką brokatów, ale czy taki efekt może nie podbić serca? Zmatowiona z kolei będzie świetną propozycją zimową - zupełnie jak pokryta szronem.
Użyta czerń to ta od Golden Rose - moja ulubiona. Zmatowił zaś top coat od Lovely.
Co myślicie? ;)
16 komentarze
zdecydowanie podbija serca :)) piękna jest! ale tylko i wyłącznie w błysku :D
OdpowiedzUsuńU mnie błysk też zdecydowanie nie pierwszym miejscu, choć jak wspomniałam - zimą matem nie pogardzę. :>
UsuńŚliczny jest, ale wolę zdecydowanie wydanie błyszczące ;)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się - w tym cały urok. ;)
Usuńcuuudowny kolor!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mój ulubiony z całej serii!
UsuńMyślę, że iście karnawałowa mieszanka:) ale kobieca, to fakt :)
OdpowiedzUsuńO patrz, karnawałowego skojarzenia nie miałam, a jest bardzo trafne. :)
Usuńświetne połączenie, lakier jest piękny
OdpowiedzUsuńOj jest!
Usuńten kolor od ORLY jest boski ! :)
OdpowiedzUsuńPrawda, zresztą nie tylko ten. :)
UsuńNie lubię tego odcieniu różu, ale efekt zniewalający!
OdpowiedzUsuńS N O W D E A L E R S.
Do niedawna sama nie trawiłam żadnego rózu. ;)
UsuńZainspirowałaś mnie :D
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na jakiś tego efekt. ;)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej. :)