Migawki majowo - czerwcowe
19:51Zapraszam na dwa ostatnie miesiące w kilku fotkach i zdaniach! :)
Wreszcie tak, jak mi się umarzyło - kanapa, kocyk, kot i książka. Teraz co prawda na kocyk już za ciepło, ale na jesienne wieczory będzie idealnie... Właśnie taką wizję mieszkania na swoim miałam w głowie, więc mogę powiedzieć, że to kolejne odhaczone marzenie! :)
Pierwsza i jedyna taka zorganizowana, oficjalna parapetówka z ludzikami z pracy. Nie wiem, kto bardziej czekał na ten dzień - oni czy ja. :) Przez cały remont dopytywali, doradzali i dopingowali. A na posiadówę przynieśli te wszystkie drobiazgi, które się przydają, ale na początku zawsze jest priorytet na coś innego. Za to wszystko im dziękowałam i dziękuję raz jeszcze, to był super wieczór!
Po remoncie przyszedł czas na odratowanie paznokci, które były w kondycji dość kiepskiej. Z pomocą przyszedł mi zabieg shea manicure, do którego masło i polerkę zapewniło nam na Meet Beauty Indigo. Pazurki się pięknie wzmocniły i teraz rosną, maluje się z przyjemnością, jeszcze milej nosi na coraz dłuższych!
Po tych dwóch miesiącach nie wyobrażam sobie domu bez Bambosza. To cudowne, jak przybiega pod drzwi, kiedy jedno z nas wraca z pracy. Co rano towarzyszy mi podczas szykowania do pracy. Oduczyłam się dzięki niemu marnowania wolnych dni w łóżku - kiedy muszę dać mu rano lekarstwa, to nie ma sensu już spać, więc dzień jest dużo bardziej produktywny. I choć jego zdrowie ostatnio dało nam mocno popalić, wszędzie są jego kłaki i podrapał brzeg kanapy, to naprawdę nie mogłabym znów żyć bez kota w domu.
Przeprowadzam eksperyment polegający na stopniowym przechodzeniu z czerwieni w rudość. Długo się zbierałam, aż w końcu zobaczyłam na przystanku dziewczynę z piękną, rudą czupryną i z myślą "teraz albo nigdy" zawróciłam po farbę. Myślę, że jeszcze 2-3 farbowania i zostanę rudzielcem. ;)
I oczywiście - truskawki! Moje ukochane, cudowne truskawki. Doczekałam tego wspaniałego czasu w roku, kiedy na każdym roku mogę kupić te cudowności. Muszę koniecznie pamiętać w tym roku, żeby trochę zamrozić do zimowych koktajli!
Po więcej migawek zapraszam na Instagram. Kto ma wakacje, kto się urlopuje, kto robi coś fajnego? Opowiadajcie! :)
1 komentarze
Kotek jest słodki! Znam to uczucie, że nie wyobrażasz sobie życia bez niego - mam tak z moimi psiakami, chociaż ostatnio strasznie łobuzują, bo mam dla nich mniej czasu i są na podwórku, to nie wyobrażam sobie, że wchodzę na podwórko i nikt nie 'tańczy' z radości :D
OdpowiedzUsuńU mnie - jestem po sesji i niby mam wakacje, ale nie mam czasu odpocząć, bo pracuję, chodzę na rehabilitację, wracam do domu, ogarniam trochę i nagle robi się północ :(
Dziękuję za Twój komentarz. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej. :)