Luxury Paris - Głęboko nawilżający zabieg mezo-enzymatyczny do cery wrażliwej i suchej
12:41Generalnie nie jestem wielką fanką maseczek, czy raczej samego zabiegu. Zdecydowanie wolę wcierać i mieć z głowy - ot, taki leniuszek. Zdarza mi się jednak raz na jakiś czas sprawdzić jakąś saszetkę. Zobaczcie więc, co mam do powiedzenia o tej od Luxury Paris.
Maseczki nie użyłam od razu i całe szczęście - po chorobie była jak znalazł. Zapewne dobrze wiecie, jak wygląda buzia po tygodniowym katarze - szczególnie w okolicach nosa, gdzie otarta skóra schodzi niemal płatami... Właśnie wtedy robię dla skóry coś extra.
Zabieg jest dwuetapowy. Najpierw mamy złuszczającą mikroemulsję, która ma przygotować skórę na głębokie nawilżenie, jakie zapewnia maseczka. W przypadku mojego skatowanego chorobą i chusteczkami ryjka efekt był zauważalny od razu. Najpierw użyłam peelingu, żeby pozbyć się trochę tych suszków wokół nosa. Po nim dopiero emulsja i maseczka. W efekcie miałam skórę miększą, wyraźnie nawilżoną. Producent zaleca stosowanie zabiegu dwa razy w tygodniu, więc oczywiście nie oczekiwałam jakiegoś niesamowitego i długotrwałego efektu, bo to nierealne po tylko jednej saszetce. Niemniej ta jedna saszetka była świetnym odżywieniem dla mojej skóry w jej ówczesnym stanie. Ode mnie ma więc duży plus, ponieważ po pierwszym zastosowaniu zauważyłam pozytywny efekt, a niestety nie zawsze się to zdarza w przypadku maseczek w saszetkach.
6 komentarze
Al ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować w takim razie. :)
UsuńJa z kolei uwielbiam maseczki, zawsze mam w domu parę saszetek :)
OdpowiedzUsuńMieć też mam, gorzej z regularnym stosowaniem. ;)
UsuńMam tę maskę, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń. :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej. :)